Pożegnaliśmy CROCKY-ego ...

Pożegnaliśmy CROCKY-ego ...

W  lutym pożegnaliśmy naszego CROCKY-ego ...  :(

Był jednym z pierwszych jack russell-i importowanych do Polski. Wielokrotny zwycięzca i złoty medalista, czupurny i  "charakterny" indywidualista, oddany przyjaciel i symbol naszej hodowli .... W ostatnich latach nieco zrzędliwy, ale  dziarski i aktywny "dziadek"  ;)

 Niespodziewane pogorszenie zdrowia nie pozwoliło mu doczekać kolejnego lata...  Już nie będzie wygrzewać się w słońcu na ulubionych kamieniach ....

Nam pozostanie wspomnienie i słowa z wiersza Barbary Borzymowskiej:

...A kiedy się pożegnać trzeba

 I psu czas iśc do psiego nieba

 To niedaleko pies wyrusza

 Przecież przy tobie jest psie niebo

Z tobą zostaje jego dusza.

 

 Poniżej kilka zdjęć CROCKY-ego  - z czasów jego młodości i tych ostatnich, najmilszych. Wiecej o CROCKY-m  TUTAJ